TROCHĘ O ROZJAŚNIANIU CZYLI L' OREAL CASTING SUNKISS

Moje włosy od kilku dobrych lat są rude. Przechodziłam już fazę mocnego miedziano rudego koloru, teraz są to raczej odcienie miedzianego blondu. I mimo, że kocham być ruda, to od czasu do czasu potrzebuję jakiejś zmiany, zresztą jak zapewne większość z Was. 

Z uwagi na to, że moje włosy podczas lata naturalnie jaśnieją pod wpływem słońca, postanowiłam pogłębić tylko ten efekt stosując nowy preparat L'oreal Casting Sunkiss. 


Wybrałam wariant do włosów w odcieniach średniego brązu. Kosmetyk znajduje się w plastikowej tubie o pojemności 100 ml. Jest to ilość, która spokojnie wystarczy na kilkanaście aplikacji. Zapakowany jest w kartonik na którym znajdziemy wszelkie potrzebne informacje. Producent obiecuje stopniowe rozjaśnianie włosów, naturalny efekt i jedwabiście miękkie włosy. Zaznaczyć trzeba, że mimo iż jest to trwale koloryzujący preparat nie zawiera amoniaku.


Żel ma stopniowo rozjaśniać włosy do 2 tonów. Aplikację należy powtarzać co 2 lub 3 dzień aż do uzyskania oczekiwanego efektu. Konsystencja preparatu jest dosyć płynna trzeba uważać podczas wydobywania go z opakowania. Zapach jest przyjemny raczej kwiatowy nie ma nic z typowych farb do włosów. Formuła jest termoaktywna co oznacza, że aby efekt był intensywniejszy powinno się zastosować suszarkę lub jak pisze producent wyjść po prostu i posiedzieć na słońcu.


Żel można stosować na mokre lub suche włosy, ja wybrałam wariant pierwszy. Nie wyobrażałam sobie za bardzo jak lejący kosmetyk tego typu można zastosować na suche włosy. Postanowiłam nałożyć żel na całe włosy, jednak większą ilość na końcówki. Na całą głowę potrzebowałam 2 porcji wielkości orzecha włoskiego. Kosmetyk roztarłam w dłoniach po czym przeczesywałam włosy między palcami. Powtórzyłam czynność jeszcze raz, ale tylko na połowie włosów od ucha w dół. Wysuszyłam włosy suszarką. Efekt prezentuje się następująco.

Włosy przed aplikacją L'oreal Casting Sunkiss

Włosy po aplikacji kosmetyku i wysuszeniu suszarką. 
(zdjęcie zostało delikatnie rozjaśnione dla wyeksponowania efektu)

Włosy po użyciu nie są sklejone są faktycznie miękkie, chociaż lekko obciążone, ale ten mały defekt można wybaczyć. Z efektu jestem bardzo zadowolona. Włosy są delikatnie rozjaśnione na całej długości dodatkowo w miejscach gdzie nałożyłam więcej preparatu i na końcówkach efekt rozjaśnienia jest mocniejszy tworząc tzw. "słoneczne refleksy". Dokładniej widać to na poniższym zdjęciu.


Polecam ten żel dziewczynom, które chcą delikatnie rozjaśnić kolor swoich włosów, bądź stworzyć jaśniejsze pasemka. Myślę, że będziecie z niego zadowolone. Nie jestem pewna czy żel podoła ciemniejszym odcieniom włosów. Jestem ciekawa jeśli stosowałyście to piszcie jak efekty.

Komentarze

  1. Już od jakiegoś czasu poluję na ta farbę, ale boję się, że na moich włosach będzie wygladac kiepsko :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój efekt mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny rezultat :-) Sama się zastanawiam nad rozjaśnieniem :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz